Prezydent George W. Bush, jego małżonka Laura oraz wiceprezydent Dick Cheney minutą ciszy uczcili pamięć ofiar zamachów z 11 września. Bush oświadczył, że Stany Zjednoczone nie ustaną w zwalczaniu terrorystów na całym świecie. "Stany Zjednoczone są zdeterminowane (...) ścigać terrorystów tam, gdzie się szkolą, odpoczywają, albo usiłują zapuścić korzenie" - powiedział w przemówieniu radiowo-telewizyjnym. Wygłosił je w Gabinecie Owalnym Białego Domu, a wyemitowano je tuż po minucie ciszy, jaką uczczono podczas ceremonii przed Białym Domem pamięć ofiar zamachów z 11 września. Bush przypomniał, do jakiego stopnia USA zaangażowały się w walkę z terroryzmem. "Prowadziliśmy tę kampanię od gór Afganistanu aż do serca Bliskiego Wschodu, aż do serca Afryki, aż po wyspy Filipin, a wreszcie po uśpione komórki w naszym własnym kraju" - powiedział amerykański prezydent. W tym samym czasie w miejscu, gdzie stały bliźniacze wieże World Trade Center rodzice i dziadkowie 2 749 ofiar największego w historii zamachu terrorystycznego odczytywali nazwiska swoich tragicznie zmarłych krewnych. W ubiegłym roku nazwiska odczytywane były przez dzieci, w pierwszą rocznicę zamachów przez przedstawicieli władzy i bliskich ofiar. Jak co roku, rodziny przyniosły ze sobą na miejsce uroczystości zdjęcia ofiar i róże. Towarzyszyły im dziesiątki tysięcy osób. Odczytywanie nazwisk zostanie przerwane trzy razy - na minuty ciszy. Pierwsza zaczęła się o 8.46 (14.46 naszego czasu), dokładnie trzy lata po tym, jak porwany przez terrorystów samolot American Airlines lot 11 wbił się w północną wieżę Światowego Centrum Handlu. Kolejne zaplanowano na godziny: 9.03, 9.59 i 10.29 - momenty, kiedy samolot uderzał w drugi budynek i kiedy obie wieże zawaliły się. Burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg wystąpił w telewizji CNN, żądając zdecydowanej, ogólnoświatowej walki z terroryzmem. "Tylko w ten sposób możemy zapewnić, że nasze dzieci będą miały przyszłość" - powiedział. Podczas uroczystości rocznicowej Bloomberg powiedział m.in.: "Mężczyzna, który traci żonę, jest wdowcem. Kobieta, która traci męża, jest wdową. Nie ma jednak nazwy dla rodzica, który traci dzieci, bo nie ma słowa na opisanie tego bólu". Gubernator stanu Nowy Jork George Pataki zacytował słowa prezydenta Dwighta D. Eisenhowera, mówiącego o poległych w czasie drugiej wojny światowej: "Nie ma większej tragedii niż śmierć dziecka. Nic już nie jest potem takie, jak kiedyś". Na Cmentarzu Narodowym w Arlington koło Waszyngtonu minutą ciszy uczczono pamięć 184 ofiar śmiertelnych zamachu na Pentagon. W Pensylwanii zebrali się krewni 40 pasażerów i członków załogi samolotu, który rozbił się tam, zawładnięty przez terrorystów. Uroczystości rocznicowe odbyły się też w wielu innych miastach amerykańskich. W obawie przed kolejnymi zamachami terrorystycznymi, bezpieczeństwa uczestników tych zgromadzeń strzegły znaczne siły policyjne.