Większość zabitych zostanie pochowana na miejskim cmentarzu, ale nie na jego starej części. Władze w błyskawicznym tempie wyznaczyły nowe miejsce pochówku - za dotychczasowym ogrodzeniem cmentarza. Na kilkuhektarowym polu od soboty pracują spychacze, a koparki kopią kolejne mogiły. Jeden z ojców, rozmawiając z dziennikarzami, zaproponował, by nad bramą cmentarną powiesić tabliczkę z napisem: "Szkoła nr 1". Pochówki ofiar zaczęły się w Biesłanie wczoraj. Dzisiaj planowane są dalsze 104 pogrzeby, w czasie których pochowanych zostanie 170 ofiar tragedii. Dzisiaj i jutro w całej Rosji flagi zostaną opuszczone do połowy masztu. Odwołano imprezy i programy o charakterze rozrywkowym. Telewizja ORT i Rossija zapowiedziały, że nie będą emitować reklam. W szpitalach - według agencji ITAR-TASS - znajduje się 565 osób, z czego 347 to dzieci. 115 rannych, w tym 57 dzieci, jest w stanie ciężkim i bardzo ciężkim. Zobacz raport specjalny: Dramat w szkole