Lawrence Lindsey, szef Narodowej Rady Ekonomicznej Białego Domu, szacuje "górną granicę" kosztów wojny na 1 do 2 procent produktu krajowego brutto, co biorąc pod uwagę, że PKB USA wynosi około 10 bilionów dolarów rocznie, przekłada się na jednorazowy wydatek 100-200 miliardów dolarów, wyjaśnia "WSJ". Jest to znacznie więcej niż wstępne, nieoficjalne szacunki Pentagonu, które przewidywały koszty około 50 miliardów, dodaje dziennik. Zdaniem Lindseya, taki wydatek nie będzie miał większych konsekwencji ekonomicznych, mówiąc, że nie wpłynie on znacząco na stopy procentowe ani nie powiększy długu publicznego, który już sięga 3,6 biliona USD. Jednocześnie Lindsey wątpi, by dodatkowe wydatki napędzały gospodarkę. Inni ekonomiści obawiają się jednak, że wojna z Irakiem może doprowadzić do znaczącego wzrostu cen ropy. Według "WSJ", poprzednie cztery recesje poprzedził wzrost cen ropy do poziomu ponad 30 dolarów za baryłkę. Biały Dom uważa, że wstrzymanie produkcji przez Irak podczas wojny, co doprowadzi do krótkotrwałego wzrostu cen, będzie niewystarczające, by spowodować recesję. Iracka bomba A za kilka miesięcy? Irak może wyprodukować broń nuklearną w ciągu kilku miesięcy - twierdzi iracki dysydent doktor Khidir Hamza, który przed 1994 rokiem pracował w Iraku nad programem zbudowania bomby atomowej. Wypowiedź naukowca cytuje brytyjski dziennik "The Times". Według Hamzy, w ciągu najbliższych trzech miesięcy reżim Saddama Husajna może zbudować bombę nuklearną, posługując się skradzionym niemieckim sprzętem i uranem przemyconym z Brazylii. - Jeśli Husajn nie zostanie wkrótce powstrzymany, Irak będzie posiadał nie tylko kilka bomb, ale także cały przemysł nuklearny - mówi Hamza. Jego zdaniem nawet powrót oenzetowskich inspektorów rozbrojeniowych do Iraku nie jest w stanie powstrzymać tego procesu. Naukowiec jest przekonany, że Bagdad zdobył już uran i materiał <a href="http://www.rmf.fm" target="_blank">radio</a>aktywny potrzebny do zbudowania takiej broni. Przypomnijmy: kilka dni temu Międzynarodowy Instytut Studiów Strategicznych w Londynie stwierdził, że gdyby Irak miał z czego zbudować bombę atomową, mógłby to zrobić w ciągu kilku miesięcy. Według IISS Irak nie potrafi samodzielnie wytwarzać materiałów rozszczepialnych, może jednak je kupić lub ukraść zagranicą.