Biuro gubernatora zaatakowali uzbrojeni napastnicy, powodując ofiary w ludziach - poinformowały agencję AFP władze lokalne, nie precyzując, ile dokładnie ludzi ucierpiało. Wciąż nie wiadomo, czy gubernator znajdował się w budynku w chwili ataku. Nie ma również szczegółów co do pozostałych ataków na budynki administracji publicznej. Do przeprowadzenia zamachów przyznali się talibowie, dla których Kandahar jest matecznikiem. Rzecznik talibów Jusuf Ahmadi powiedział, że podobne akcje będą kontynuowane. Jak zaznaczył, "wrogowi zadano poważne straty".