Krótko po godzinie 14 ze śródmieścia Essen wyruszyło 27 platform samochodowych z tańczącymi i śpiewającymi uczestnikami parady. Za każdym samochodem podąża tłum młodzieży, najczęściej skąpo ubranej i roztańczonej. Uczestnicy Love Parade mają do pokonania trasę 2,5 km wokół centrum miasta. Po południu zabawa będzie kontynuowana na koncertach pod gołym niebem i w dyskotekach oraz klubach. Jak podkreślają niemieckie media, wśród uczestników panuje radosna atmosfera. Dopisała także pogoda - jest ciepło i słonecznie. Nie obeszło się jednak bez incydentów. Jeden z sanitariuszy otrzymał pchnięcie w brzuch nożem. Policja wyjaśnia okoliczności zajścia. Liczące 700 tysięcy mieszkańców Essen będzie w 2010 roku Europejską Stolicą Kultury. Parada Miłości jest częścią promocji tego regionu, do niedawna będącego centrum przemysłu wydobywczego i ciężkiego, a obecnie podlegającego ogromnym zmianom strukturalnym. Zgodnie z planem, Love Parade będzie organizowana w najbliższych pięciu latach na terenie Zagłębia Ruhry - w Dortmundzie, Bochum, Duisburgu i Gelsenkirchen. Pomysł Parady Miłości narodził się w Berlinie w 1989 roku, na krótko przed upadkiem Muru Berlińskiego. Od tego czasu niemal co roku w lecie setki tysięcy zwolenników techno maszerowało przez miasto, by następnie bawić się do białego rana w berlińskich klubach. Tegoroczna Parada Miłości miała początkowo odbyć się 7 lipca w Berlinie. W lutym organizatorzy zrezygnowali jednak z tej lokalizacji, twierdząc, że nie mogą porozumieć się z władzami stolicy Niemiec. Organizator Rainer Schaller apelował wówczas do innych stolic europejskich o udzielenie gościny fanom techno. Rozważano także kandydatury Kolonii i Lipska.