Jeśli zwyciężą w Wielki Piątek będzie to rewanż za przegraną w pierwszym spotkaniu obu zespołów 83:89. Podopieczni Dariusza Szczubiała kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa. Gdyby nie przegrany pojedynek z Mistrzem Polski 16 lutego 2008 w tej chwili bardzo prawdopodobne, że AZS miałby za sobą serię 7 zwycięstw. Jednak w Sopocie lepszy okazał się Prokom i obecnie Akademicy mogą poszczycić się 4 wygranymi z rzędu. Odstawienie z kwitkiem takich drużyn jak Turów, Anwil, Atlas czy Kotwicy zaowocowało pewnym utrzymaniem się w lidze a w chwili obecnej pracą nad najlepszym miejscem przed zbliżającymi się pre play-offami. Jednocześnie AZS zaczął być określany mianem "czarnego konia" ligi. W koszalińskiej ekipie od samego początku sezonu panuje bardzo dobra atmosfera. Choć AZS nie zawsze zwyciężał to duch w drużynie nie umarł co w tej chwili przynosi same korzyści. Akademicy wygrywają i z meczu na mecz grają coraz lepiej. Po niedawnych błędach w końcówkach spotkań pamięć zaginęła. To właśnie ostatnie kwarty ostatnich spotkań przychylały szale zwycięstwa na stronę AZS-u. Z drużyną dojrzewa również jej lider. Do niedawna uważany za streetballowca rozgrywający DJ Thompson w tej chwili zachowuje się jak prawdziwy profesjonalista. Swoją wartość w każdym meczu potwierdzają również pozostali gracze. AZS w chwili obecnej tworzy bardzo dobrze działający kolektyw, który stać na wiele zwycięstw a nawet sprawienie większej niespodzianki jakim byłby udział nie tylko w play-off ale i przejście dalej. Akademicy w ostatnim spotkaniu pokonali na wyjeździe kołobrzeską Kotwicę 76:64 a kluczem do zwycięstwa było 29 oczek wspomnianego wcześniej DJ Thompsona. Górnik Wałbrzych należy do drużyn nieobliczanych oraz niezwykle walecznych. Na taki przydomek podopieczni Radosława Czernika zapracowali sobie zwycięstwami nad Turowem Zgorzelec oraz Anwilem Włocławek. Jednocześnie jednak koszykarze z Wałbrzycha grali poniżej oczekiwań z drużynami niżej notowanymi. Podstawa zespołu Górnika opierała się na Kristjanie Ercegoviciu, JJ Montgomerym, Krisie Clarksonie. Tego ostatniego nie zobaczymy w Koszalinie, ponieważ 10 marca został on dyscyplinarnie zwolniony. To jednak nie przeszkodziło Górnikowi w zwycięstwie nad Basketem Kwidzyn w ostatniej kolejce 98:93. W ekipie z południa Polski do wyróżniających się zawodników należą również Rafał Glapiński, Markus Carr, Łukasz Wichniarz, Tomasz Zabłocki, Tezale Archie. Tymi zawodnikami w połączeniu z Ercegoviciem i Montgomerym trener Czerniak będzie probował zawojować Koszalin. Mecz AZS Koszalin - Górnik Wałbrzych odbędzie się 21 marca o godzinie 18. w koszalińskiej hali Gwardia. Informacja pochodzi z oficjalnej strony AZS Koszalin.