Wraz z żołnierzami do Polski przyleciał też dowódca pierwszej zmiany wielonarodowej dywizji sił stabilizacyjnych w polskiej strefie odpowiedzialności w Iraku gen. dywizji Andrzej Tyszkiewicz. Na płycie lotniska żołnierzy powitali m.in. szef resortu obrony Jerzy Szmajdziński, szef Sztabu Generalnego gen. Czesław Piątas i dowódca wojsk lądowych gen. Edward Pietrzyk oraz przedstawiciele władz lokalnych. - Głównym bohaterem szczecińskiego spotkania z powracającymi z Iraku żołnierzami jest gen. Andrzej Tyszkiewicz, który przywiózł z Iraku pierwszą grupę 94 żołnierzy - powiedział dziennikarzom tuż po wylądowaniu samolotu minister obrony narodowej, Jerzy Szmajdziński. Minister dodał, że generał dokonał "wielkiej pracy i wykonał gigantyczne zadanie" dowodząc dywizją, w której skład wchodzili przedstawiciele 23 państw. Podkreślił też, że praca żołnierzy przebiegała w ekstremalnych warunkach, a generałowi należą się słowa szacunku i uznania za godne reprezentowanie Polski i polskich sił zbrojnych oraz wykonywanie zadań, które nie należały do najłatwiejszych. Szef resortu obrony zapowiedział, że jeszcze w ten weekend w Polsce znajdzie się 300 żołnierzy z pierwszej zmiany polskich sił stabilizacyjnych w Iraku. Sam dowódca pierwszej zmiany nie ukrywał, że w Iraku było ciężko. Szczególnie na początku - zaznaczył. Podkreślił jednak, że dywizja, którą dowodził, zdała egzamin dobrze i sprawnie zarządzała sektorem. Zaznaczył również, że chociaż żołnierze wracają ci sami, to jednak inni, bo znacznie dojrzalsi i bogatsi o doświadczenia. -Osiągnęli oni mistrzostwo, możemy być z nich dumni - powiedział. Na lotnisku w Goleniowie polskich żołnierzy witał także reporter RMF Piotr Lichota. Posłuchaj relacji: