Jak ujawniła w rozmowie z reporterem radia RMF FM Małgorzata Andrzejewska, generał Błasik zadzwonił do niej tuż przed rocznicą wypadku i prosił, by nie wypowiadała się w mediach na temat katastrofy. Jak twierdzi Małgorzata Andrzejewska, wcześniej generał Błasik przez prawie rok nie odbierał od niej telefonów. Teraz, powołując się na przyjaźń z generałem Andrzejewskim, przekonywał wdowę, by namówiła córkę do niewypowiadania się w mediach o katastrofie. Zachowanie generała Błasika potępiają żołnierze, z którymi rozmawiał reporter radia RMF FM Paweł Żuchowski. Cytują Kodeks honorowy żołnierza zawodowego Wojska Polskiego i podkreślają, że Błasik złamał co najmniej kilka ważnych zasad. Jeden z punktów Kodeksu mówi bowiem: Żołnierz jest świadomy, że swoim postępowaniem zawsze reprezentuje państwo polskie i siły zbrojne. Nie dopuszcza się czynów, narażających na uszczerbek jego honoru i dobrego imienia wojska. Kapitan Roland Zaczkowski, były dowódca kompanii specjalnej, mówi wprost: zachowanie Błasika jest niegodne żołnierza. Powinien zachować się honorowo. Powinien podać się do dymisji czy do dyspozycji swoich przełożonych. Jak podkreślają żołnierze, zachowanie generała wstrząsnęło niektórymi wojskowymi. Stąd tak ostre słowa krytyki.