Kierowca pojazdu jest ranny - poinformował oficer prasowy dywizji mjr Zdzisław Wrona. Jak informuje zachodniopomorska policja, na drodze krajowej nr 10 między Reczem a Słutowem wojskowy tarpan honker najechał na tył stojącego na jezdni samochodu ciężarowego. Pomimo starań lekarzy i półgodzinnej reanimacji, zmarł dowódca konwoju. Żołnierze wracali z Poznania do macierzystej jednostki w Szczecinie. Konwój złożony z czterech rosomaków pilotował tarpan honker. Kolumną dowodził żołnierz zawodowy 29-letni młodszy chorąży. Około 3 km przed Reczem, z niewyjaśnionych dotychczas przyczyn, kierowca tarpana najechał na tył naczepy stojącego na drodze samochodu ciężarowego. Do zdarzenia doszło na prostym odcinku drogi przy dobrej widoczności. Ciężarówka miała włączone światła awaryjne. Kierowca tarpana 28-letni starszy szeregowy doznał złamania nosa i stłuczenia głowy. Przewieziono go do szpitala w Choszcznie. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Postępowanie w tej sprawie wspólnie z Prokuraturą Garnizonową w Szczecinie prowadzi Żandarmeria Wojskowa w Stargardzie Szczecińskim.