Kobieta była pacjentką szczecińskiego szpitala na Pomorzanach, wcześniej była leczona w placówce w Stargardzie - informuje "Głos Szczeciński". Niestety lekarzom nie udało się jej uratować. Zmarła wczoraj. Jednak jak podkreśla dyrektor szpitala na Pomorzanach pacjentka trafiła na oddział intensywnej terapii z zakażeniem wirusem świńskiej grypy oraz z zapaleniem mięśnia sercowego. Pierwsza ofiara A/H1N1 w regionie Zdaniem medyków, na razie trudno stwierdzić, czy przyczyną zgonu 51-latki był wirus A/H1N1, czy też druga dolegliwości, na którą cierpiała pacjentka, czyli zapalenie mięśnia sercowego. - Zapalenie mięśnia sercowego jest powikłaniem występującym przy świńskiej grypie, ale pacjentka mogła cierpieć na nie wcześniej - akcentuje w rozmowie z "Głosem Szczecińskim" prof. Florian Czerwiński, zastępca dyrektora ds. lecznictwa Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Szczecinie. W szczecińskiej placówce przebywa jeszcze jeden pacjent, u którego zdiagnozowano zakażenie wirusem A/H1N1. Lekarze określają stan 31-letniego mężczyzny jako dobry, ale cały czas jest on podłączony do aparatury, która pomaga mu oddychać. Zdaniem sanepidu, liczba zachorowań wywołanych obecnością wirusa A/H1N1 w tym sezonie nie uległa zmianie. Tzw. świńską grypę stwierdzono u 11 pacjentów, jeden z nich zmarł. W ubiegłym sezonie w regionie odnotowano cztery zgony. Większość zachorowań wywołuje A/H1N1 Po ubiegłotygodniowym posiedzeniu komitetu pandemicznego poinformowano, że liczba zachorowań na grypę w Polsce jest charakterystyczna dla typowej grypy sezonowej, która przebiega lekko lub umiarkowanie. W tym sezonie większość zachorowań na grypę wywołuje wirus A/H1N1, który staje się wirusem sezonowym. Zalecenia Głównego Inspektoratu Sanitarnego, które mają pomóc uniknąć zakażenia wirusem grypy to: częste mycie rąk mydłem pod bieżącą wodą, kichanie i kasłanie w jednorazowe chusteczki, unikanie pocałunków i podawania dłoni, a także regularna zmiana bielizny, wietrzenie mieszkań oraz przebywanie na świeżym powietrzu. Grypa to ostra choroba zakaźna Ważne jest unikanie dotykania błon śluzowych ust, oczu i nosa, zachowanie odległości (1-2 metry) od innych osób podczas kichania i kasłania, a po kasłaniu lub kichaniu mycie rąk. Dłonie należy myć mydłem pod bieżącą, ciepłą wodą przez 20-30 sekund, także między palcami. Podczas kichania trzeba zasłaniać nos i usta chusteczką, którą po jednorazowym użyciu należy wyrzucić do kosza. W przypadku braku jednorazowych chusteczek należy kichać i kasłać w rękaw w okolicy łokcia, a nie w dłonie. Powinniśmy unikać przebywania wśród osób, które wykazują objawy grypopodobne. GIS przypomina o konieczności regularnego zmieniania bielizny oraz pościeli. Ważne jest również systematyczne wietrzenie pościeli. Jeśli u domowników wystąpią objawy grypopodobne, należy skontaktować się z lekarzem rodzinnym i pozostać w domu. Jak podkreśla GIS, miejscem, w którym choroby szerzące się drogą kropelkową (m.in. grypa) mogą przenosić się szczególnie łatwo, jest szkoła. Dlatego inspektorzy sanitarni zalecają, by każda placówka przeprowadzała cykliczną edukację rodziców, uczniów oraz personelu odnośnie grypy. Szkoły powinny też zachęcać do szczepień przeciw tej chorobie. Może prowadzić do poważnych powikłań Grypa to ostra choroba zakaźna wywołana przez różne szczepy wirusa grypy. Przenoszenie zarazka odbywa się drogą kropelkową, w czasie kaszlu, kichania, rozmowy itp. Objawia się przede wszystkim katarem, zapaleniem gardła, bólami głowy i mięśni oraz wysoką gorączką. Choroba może prowadzić do poważnych powikłań, a nawet zagrażać życiu, zwłaszcza w przypadku osób z grup ryzyka. Zalicza się do nich osoby po 65. roku życia, przewlekle chorych, np. z chorobami układu oddechowego, krążenia czy cukrzycą, osoby po przeszczepach, zakażone wirusem HIV oraz dzieci poniżej drugiego roku życia i kobiety w ciąży.