Jak poinformował rzecznik koszalińskiej prokuratury okręgowej Ryszard Gąsiorowski w zażaleniu m.in. podkreślono wiodącą rolę Piotra Ś. w zdarzeniu oraz zagrożenie wyższą niż u dwóch pozostałych podejrzanych karą. Piotra Ś. zatrzymano razem z bramkarzem Polonii Warszawa Radosławem Majdanem (zgodził się na podawanie danych osobowych) i b. piłkarzem Pogoni Szczecin Jarosławem Ch. w nocy z 27 na 28 lipca w jednym z pensjonatów w nadmorskim Mielnie, w związku z napaścią na policjantów interweniujących w sprawie zakłócenia ciszy nocnej. Po przesłuchaniu w prokuraturze 29 lipca wszystkim piłkarzom postawiono zarzut wymuszania przemocą na policjantach odstąpienie od czynności służbowej i ich znieważania. Piotrowi Ś., który wg. śledczych był najbardziej agresywny, prokuratura postawiła dodatkowo zarzut spowodowania u jednego z policjantów obrażeń ciała i rozstroju zdrowia trwającego powyżej siedmiu dni. Natomiast Radosławowi Majdanowi postawiono zarzut znieważenia dwóch innych funkcjonariuszy. Piłkarze nie przyznali się do zarzutów. W czasie przesłuchania zgodnie wyjaśniali, że to policjanci byli agresywni i sprowokowali całe zajście. Radosław Majdan i Jarosław Ch. zostali po przesłuchaniu zwolnieni za poręczeniami majątkowymi w wysokości 50 i 20 tys. zł. Zakazano im również opuszczania kraju. W stosunku do Piotra Ś. prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie na dwa miesiące. 30 lipca sąd wniosek oddalił uznając, iż nie zachodzi obawa matactwa, a prawidłowy tok śledztwa będzie dobrze zabezpieczony wynoszącym 200 tys. zł poręczeniem majątkowym i zakazem opuszczania kraju. Na wpłacenie poręczeń na konto prokuratury podejrzanym wyznaczono siedmiodniowy termin. Za spowodowanie obrażeń cielesnych u policjanta grozi do pięciu lat więzienia. Zmuszanie funkcjonariuszy przemocą do odstąpienia od czynności służbowych zagrożone jest karą do trzech lat pozbawienia wolności. Za znieważenie policjanta grozi grzywna, ograniczenie wolności lub do roku więzienia.