Wyrok uchylający orzeczenie Sądu Rejonowego w Białogardzie z 15 grudnia 2008 r. SO wydał po rozpoznaniu apelacji jednego z oskarżonych. W ocenie sądu odwoławczego rozstrzygnięcie uznające b. członków kolegium za winnych zbrodni komunistycznej oraz umorzenie sprawy na mocy ustawy o amnestii z 1989 r. nie może się ostać z powodu uchybień procesowych oraz niewskazania indywidualnych dowodów winy. W ustnym uzasadnieniu wyroku SO sędzia sprawozdawca Renata Rzepecka - Gawrysiak podkreśliła, iż "ponowne rozpoznanie sprawy przez sąd I instancji nie usunęło uchybień, jakie wytknął sąd odwoławczy przy pierwszej apelacji". - Nie jest zadowalające uzasadnienie sądu I instancji, który jednym zdaniem kwituje, iż oskarżeni z różnych powodów godzili się na wydanie surowych wyroków w stosunku do ludzi dotychczas niekaranych - powiedziała sędzia Rzepecka - Gawrysiak. Sprawa b. członków Kolegium Rejonowego do Spraw Wykroczeń w Białogardzie - Jana D., Wacława K. i Wacława S.- dotyczy dwóch orzeczeń wydanych przez nich w 1985 r. wobec działaczy podziemnej Solidarności - Grażyny Anny Sztark i Andrzeja Szałka. Działacze ci stanęli przed kolegium pod zarzutem zorganizowania nielegalnego zgromadzenia na placu przed jednym z białogardzkich kościołów. Kolegium uznało ich za winnych i wymierzyło obojgu po 3 miesiące aresztu. Orzeczenia te utrzymały później sądy. Kary wykonano. Po latach okazało się, że rzekomo nielegalne zgromadzenie było spontaniczną modlitwą wiernych, zaś działacze podziemnej "S" byli wyłącznie jej uczestnikami i w żaden sposób jej nie organizowali. Sztark i Szałek zostali uniewinnieni przez Sąd Najwyższy, zaś w lutym 2007 r. pion śledczy koszalińskiej delegatury IPN oskarżył b. członków kolegium o przekroczenie uprawnień. Pierwszy proces ruszył w lipcu 2007 r. i zakończył się w styczniu 2008 r. uznaniem oskarżonych za winnych przekroczenia uprawnień. Wobec dwóch z nich zastosowano umorzenie sprawy na mocy ustawy o amnestii, trzeciego skazano na rok i trzy miesiące więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Wyrok ten na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora i obrońcę jednego z oskarżonych został uchylony przez sąd odwoławczy z powodu niewskazania indywidualnych dowodów winy.