"Załatwiamy ostatnie sprawy dotyczące gminy Ostrowice. Przekazujemy dokumenty gminom, do których administracyjnie włączony będzie teren Ostrowic. Z dniem 31 grudnia zamykamy drzwi urzędu, gasimy światło" - powiedziała PAP Wróblewska. Zgodnie z zapisami specustawy z lipca ubiegłego roku, 1 stycznia 2019 r. zadłużona gmina Ostrowice zostanie zniesiona i włączona do sąsiednich gmin Drawsko Pomorskie i Złocieniec. Wróblewska poinformowała, że dług gminy liczącej ok. 2,5 tys. mieszkańców przekracza obecnie 50 mln zł. W myśl specustawy, w listopadowych wyborach samorządowych mieszkańcy gminy Ostrowice nie głosowali na wójta i radę Ostrowic, lecz gmin, do których zostaną przyłączeni administracyjnie. Kadencja nowo wybranych radnych i burmistrzów rozpocznie się po zniesieniu gminy Ostrowice. Jak poinformowała Wróblewska, pierwsza sesja rady miejskiej w Drawsku Pomorskim, gdzie nastąpiła zmiana burmistrza, wyznaczona została przez komisarza wyborczego na 3 stycznia 2019 r. W Złocieńcu sesja odbędzie się 7 stycznia. "Mam nadzieję, że dla mieszkańców znoszonej gminy Ostrowice ta zmiana wyjdzie na dobre. Drawsko Pomorskie i Złocieniec to są bogatsze gminy" - zaznaczyła Wróblewska. Dodała przy tym, że mieszkańców znoszonej gminy Ostrowice "generalnie czekają lekkie podwyżki". Podkreśliła, że "duża dotyczyć będzie jedynie czynszów za wynajem lokali mieszkalnych", ale tylko dlatego, że w gminie Ostrowice czynsze były "skandalicznie niskie". Wróblewska dodała, że "szkoły zostają, biblioteka w Ostrowicach również, zniesiona będzie tylko filia w Nowym Worowie". "Jedyny strażnik gminny przechodzi do Złocieńca, pracownicy urzędu gminy z mocy ustawy przechodzą pod urząd w Drawsku Pomorskim" - poinformowała Wróblewska. Jednocześnie zaznaczyła, że dotyczy to tylko 6-7 osób. Reszta "znalazła sobie pracę gdzie indziej, część przechodzi do Złocieńca". Gminy Drawsko Pomorskie i Złocieniec w grudniu przyjęły budżety na 2019 r. Dla ich dotychczasowych mieszkańców stawki podatków czy opłat za media nie zmienią się. Obowiązywać będą one również na przejętych terenach likwidowanej gminy Ostrowice. "Jeśli chodzi o niektóre stawki podatkowe, to dla mieszkańców z przyłączanych terenów one ulegną obniżeniu. Śmieci segregowane były w Ostrowicach tańsze o 1 zł niż u nas. Wiele osób nie odczuje podwyżek czynszu, bo przejmujemy tylko kilkanaście lokali komunalnych w Nowym Worowie" - poinformował PAP zastępca burmistrza Złocieńca Natan Fiutowski. Dodał, że Złocieniec przejmuje część Ostrowic "z otwartymi ramionami, na początek dając środki z funduszu sołeckiego, którego gmina Ostrowice nie miała. Mamy ponad 130 tys. zł na tę część ostrowicką. Sołtysi mają u nas wynagrodzenie 600 zł. Nowych powitamy taką samą kwotą bazową". Zapewnił, że dodatkowo każde sołectwo na tzw. zagospodarowanie terenu otrzyma 3200 zł. Fiutowski jednocześnie zaznaczył, że obecnie "MSWiA refunduje gminom 40 proc. wydatków na fundusz sołecki, a w 2019 r. ma to być tylko 26 proc.". "Może uda nam się coś z rezerwy budżetowej uszczknąć" - powiedział. Zastępcę burmistrza Złocieńca niepokoi kwestia kosztów przewozu osób. Do tej pory dorośli mieszkańcy oraz uczniowie szkół średnich gmin Złocieniec i Ostrowic przewożeni byli linią powiatową, finansowaną przez starostwo kwotą ok. 120 tys. zł rocznie. Po nowym roku te koszty przejdą na gminę Złocieniec, bo tylko w jej obrębie odbywać się będzie ten kurs. 10 sierpnia 2018 r. weszło w życie rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie zniesienia i podziału zadłużonej gminy Ostrowice. Wcześniej specustawę w sprawie Ostrowic Sejm przyjął 5 lipca, 13 lipca Senat nie zaproponował do niej poprawek, prezydent RP Andrzej Duda podpisał ją 20 lipca. Obowiązuje od 26 lipca. Zgodnie z ustawą dług gminy Ostrowice przejmie Skarb Państwa reprezentowany przez wojewodę zachodniopomorskiego. Od 1 stycznia 2019 r. wojewoda będzie miał 14 dni na wezwanie wierzycieli do zgłaszania wierzytelności. Wojewoda ustali wysokość należności nie wcześniej niż 12 miesięcy i nie później niż 15 miesięcy od zlikwidowania gminy. Byli wójt gminy Ostrowice Wacław M. i skarbniczka Krystyna K. w listopadzie 2016 r. usłyszeli zarzuty nadużycia i przekroczenia uprawnień, a także nierzetelnego prowadzenia ksiąg rachunkowych, doprowadzając do wyrządzenia gminie szkody wielkich rozmiarów. Od września 2008 r. do 25 października 2016 r. mieli zadłużyć samorząd, m.in. w parabankach, na co najmniej 38,5 mln zł. Akt oskarżenia trafił w maju br. do Sądu Okręgowego w Koszalinie. W grudniu rozpoczął się proces oskarżonych. Obojgu grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Nie przyznają się do winy.