Informacje o odnalezionej na wysokości Ustronia Morskiego (woj. zachodniopomorskie) duńskiej jednostce rybackiej R 252 Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa (SAR) otrzymała od patrolu straży granicznej kilka minut przed godz. 10. Dryfującą jednostkę zauważyli turyści na plaży. - Pograniczników zaniepokoił fakt, że jednostka ta jest na mieliźnie i widać, iż śruba napędowa jednostki cały czas się kręci, co oznacza kolokwialnie mówiąc, że silnik jest włączony. Do sprawdzenia sytuacji na jednostce zostali zadysponowani ratownicy morscy z Kołobrzegu, którzy po dotarciu na miejsce stwierdzili, że faktycznie silnik pracuje na kutrze, a nikogo na tej jednostce nie ma - przekazał Goeck.Przekazał, że została wszczęta akcja poszukiwawcza na morzu. Na miejscu pojawili się strażnicy graniczni oraz ratownicy SAR (Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa). Zaginął rybak - W trakcie prowadzonych przez nas działań, udało się nam ustalić przy współpracy z duńską administracją morską, że poszukujemy prawdopodobnie samotnego rybaka - podał Goeck. Według ustaleń reportera Polsat News ostatni namiar tej jednostki pochodzi sprzed sześciu dni. Jak informuje miastokołobrzeg.pl na pokładzie znajdował się 60-letni rybak, a nadajnik prawdopodobnie uległ awarii lub został zniszczony. Wewnątrz kutra znaleziono papierosy oraz telefon podłączony do ładowarki. Służby nie wiedzą, dlaczego kuter podpłynął tak blisko brzegu. Kuter płynął na włączonym silniku, co wskazuje, że mężczyzna mógł wypaść z niego chwilę wcześniej. Pojawiają się nieoficjalne informacje, że rybak w środę miał zdawać rybę w Kołobrzegu. Kuter został ściągnięty z mielizny i odholowany do portu.