Policjanci będą teraz ustalali okoliczności ich zaginięcia i miejsce, w którym przebywały w tym czasie. Ze wstępnych informacji policji wynika, że dziewczynkom nic się nie stało. Ostatni kontakt telefoniczny z dziewczynkami był w czwartek około godz. 17, o czym poinformowała policjantów babcia jednej z nich. Od tej pory telefon milczał - poinformowała wcześniej policja. Policjanci mieli także informacje, że postanowiły one uciec z domu. Widziano je także w czwartek na stacji benzynowej przy ul. Piłsudskiego.