Do ataku więźnia na współosadzonego z nim w jednej celi Zakładu Karnego w Wierzchowie doszło 3 grudnia. Jak poinformowała rzeczniczka prasowa dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Koszalinie kpt. Wojtalik-Loranc, ciężko pobity więzień został przewieziony do szpitala, jednak mimo prób ratowania mu życia zmarł. Kpt. Wojtalik-Loranc podała, że sprawca pobicia odmówił wyjaśnienia powodów ataku na współwięźnia. "Zmieniono mu już klasyfikację na więźnia niebezpiecznego i przeniesiono na oddział specjalny. Dyrektor okręgowy Służby Więziennej w Koszalinie od razu powołał zespół, który wyjaśnia wszelkie okoliczności tego zdarzenia. Niezależne postępowanie prowadzi prokuratura" - zaznaczyła rzecznik. Dodała, że wcześniej nie dochodziło między tymi więźniami do konfliktów. "Nie było też żadnych symptomów, mogących wskazywać na wybuch agresji" - powiedziała.