Na drzewach wokół drogi dojazdowej do wysypiska powieszono transparenty. Zdaniem protestujących składowisko odpadów powinno zostać zamknięte. Góra śmieci miała mieć maksymalnie 88 metrów, jednak jest już o 6 metrów wyższa. Oburzeni pilchowianie poinformowali więc o tym Państwową Inspekcję Ochrony Środowiska. Prawie 30-letnie wysypisko przeszkadza mieszkańcom zwłaszcza w letnie dni, bo jak powiedziała sieci RMF FM jedna z protestujących: "Mimo ładnej pogody nieprzyjemnie jest siedzieć w smrodzie." Mieszkańcy Pilchowa zapowiadają, że wysypisko będą blokować aż do jego zamknięcia. Władze Szczecina postanowiły transporty śmieci skierować do mniejszego wysypiska w Kluczu, również już przepełnionego. Czyżby szykowała się kolejna blokada? Posłuchaj relacji szczecińskiego reportera RMF FM Piotra Lichoty: