Jak poinformowała wiceprezes Zachodniopomorskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej w Szczecinie Hanna Borowiak, w poniedziałek sprzedano w aptekach działających w zachodniej części województwa trzy leki wypisane na takich receptach - wszystkie z pełną odpłatnością. Farmaceuci skarżą się, że lekarze błędnie wypełniają recepty, nie wypisują w ogóle stopnia refundacji leku i nie piszą, który oddział NFZ jest płatnikiem. Borowiak powiedziała, że podczas poniedziałkowego, kilkugodzinnego dyżuru zadzwoniło do niej kilkudziesięciu farmaceutów, którzy nie wiedzieli, jak postępować z błędnie wypełnionymi receptami. Rzeczniczka zachodniopomorskiego NFZ Małgorzata Koszur poinformowała, że do funduszu wpłynęła skarga jednego z klientów, który kupił w aptece w Darłowie lek za 100-procentową odpłatnością; na recepcie widniała pieczątka: "Refundacja do decyzji NFZ". Fundusz rozpatrzy skargę. Okręgowa Izba Aptekarska w Koszalinie, obejmująca wschodnią część województwa, nie dysponowała w poniedziałek danymi dotyczącymi realizacji recept na leki refundowane. Rzeczniczka Izby Jolanta Dahlke-Miś powiedziała jedynie, że w ocenie izby "protest pieczątkowy nie jest tak dotkliwy, jak fakt nieoznaczenia świadczeniodawcy". Dahlke-Miś dodała, że we wtorek sprawa realizacji recept refundowanych ma być omawiania na wspólnym posiedzeniu Okręgowej Izby Aptekarskiej i Okręgowej Izby Lekarskiej. Natomiast prezes OIL w Koszalinie dr Roman Łabędź poinformował, że izba wydała lekarzom ok. 200 pieczątek "Refundacja leku do decyzji NFZ". Prezes dodał, że izba rekomenduje lekarzom oznaczanie recept na leki refundowane takim stemplem, domagając się w ten sposób "nowelizacji ustawy refundacyjnej". Prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie Mariusz Pietrzak powiedział, że lekarze nie protestują przeciwko całej ustawie refundacyjnej. Są przeciwko dwóm artykułom ustawy - mówiących o konsekwencjach, jakie będą ponosili w przypadku błędnie wypisanej recepty na refundowany lek. Lekarz, który popełni błąd przy wypisywaniu recepty, może dostać karę umowną od NFZ, fundusz może również zerwać z nim umowę lub obarczyć lekarza kosztami wraz z odsetkami błędnej refundacji. Według Pietrzaka trudno określić, ilu lekarzy w okręgu przyłączy się do protestu i będzie wypisywało recepty z adnotacją o refundacji. Okręgowa Izba Lekarska deklaruje, że zapewni wszelką pomoc prawną swoim członkom w ewentualnych sporach z NFZ, związanych z wypisywaniem recept. W województwie są 472 apteki, które podpisały umowy z zachodniopomorskim NFZ na realizowanie refundowanych recept. Od kilku lat liczba takich aptek utrzymuje się na takim samym poziomie.