Wychowawca przyznał się do stosunku seksualnego z podopieczną, ale zupełnie inaczej interpretuje fakty. Jego zdaniem, dziewczyna wiedziała, co się dzieje, a nawet zachęcała i prowokowała go. Prokurator nie dał wiary tym tłumaczeniom. Zabronił podejrzanemu zbliżania się do ofiary i jej rodziny, zastosował też policyjny dozór oraz nakazał zapłacić 15 tys. złotych kaucji. Mężczyzna opuścił już policyjny areszt, ale teraz musi się spodziewać konsekwencji służbowych. 25-latek w tym roku skończył studia. Został nauczycielem wychowania fizycznego.