W informacji nie ma daty przystąpienia do ewentualnego strajku ostrzegawczego i strajku bezterminowego. Władze miasta uważają, że strajk jest najgorszą formą rozwiązywania sporów w firmie i w związku z zaistniałą sytuacją apelują do załogi MZK o zachowanie rozsądku i nie podejmowanie akcji strajkowej. Przerwanie pracy ugodzi przede wszystkim w pasażerów, a więc w mieszkańców Szczecina, którzy łożą na utrzymanie komunikacji miejskiej. Tegoroczne wpływy z biletów szacowane są na ok. 80 mln zł. Dotacja do komunikacji wyniesie w roku bieżącym 90 mln zł, z czego 60 mln zł przeznaczonych jest na bieżące utrzymanie komunikacji, pozostałe środki na działania inwestycyjne. Strajk uderzy również w MZK i jego pracowników. Zakład utrzymuje się bowiem ze środków przekazywanych przez Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego z tytułu umowy o świadczenie usług przewozowych. Niewywiązywanie się z umowy spowoduje brak wpływów do zakładu i może stać się przyczyną przesunięcia w czasie realizacji postulatów płacowych lub w ogóle uniemożliwi ich spełnienie. Władze miasta przyjęły zasadę, że realizacja postulatów podwyżki płac dla pracowników komunikacji miejskiej leży w kompetencji dyrekcji poszczególnych firm przewozowych. Porozumienie w sprawach płacowych osiągnięte zostało w spółkach autobusowych. Dyrekcja MZK uznała, że żądania wzrostu wynagrodzeń o 30 proc. jest postulatem niemożliwym do spełnienia, zwłaszcza że Komisja Trójstronna ustaliła na szczeblu centralnym, że w 2008 r. wzrost wynagrodzeń dopuszcza się na poziomie 6 proc, o ile umożliwia to sytuacja danej firmy. Dyrekcja MZK zaproponowała podwyżki o 90 zł (dla motorniczych) i o 50 zł (dla pozostałych członków załogi) , stworzenie motywacyjnego systemu wynagradzania i powrót do rozmów o sprawach płacowych w II połowie roku. Przedstawiciele związków zawodowych odrzucili te propozycję żądając 15 proc. podwyżki, która skutkowałaby wzrostem pensji o ok. 450 zł brutto. Średnie zarobki pracowników MZK w roku 2007 wynosiły 3400 zł brutto. Były najwyższe wśród szczecińskich firm komunikacyjnych, należały też do najwyższych w kraju w tej branży. Władze Szczecina zdają sobie sprawę, że ewentualne rozpoczęcie akcji strajkowej spowoduje duże uciążliwości dla pasażerów. Miasto zapewnia, iż podejmie wszelkie działania, aby zminimalizować te utrudnienia i zapewnić funkcjonowanie komunikacji zastępczej. Informacja pochodzi z oficjalnej strony UM Szczecin.