Grupa powstała w Nowym Jorku w 1986 roku. Artyści grają muzykę klezmerską z elementami jazzu, rocka i gospel; słychać też wpływy arabskie, afrykańskie i bałkańskie. Muzycy oprócz utworów instrumentalnych mają w swoim repertuarze także tradycyjne piosenki żydowskie, wykonywane w języku jidysz i aramejskim. Do tej pory artyści wydali siedem albumów, koncertowali w ponad dwudziestu krajach. - W naszym kraju występowali parę lat temu na Festiwalu Kultury Żydowskiej w Krakowie, ale nie grali nigdy w Polsce tras koncertowych, choć często i dużo koncertują - powiedział organizator koncertu w Szczecinie, Dariusz Startek. Pod koniec maja The Klezmatics dadzą koncert w Warszawie, gdzie ponownie pojawią się we wrześniu, a w czerwcu wystąpią jeszcze w Bielsku-Białej. Zespół tworzą: trębacz Frank London, perkusista David Licht, basista i cymbalista Paul Morrissett, grający na instrumentach dętych Matt Darriau, akordeonista i solista Lorin Sklamberg oraz skrzypaczka Lisa Gutkin. Ich ostatni album "Wonder Wheel", który ukazał się dwa lata temu, został uhonorowany nagrodą Grammy 2006 w kategorii najlepszej płyty world music. Muzyka klezmerska stanowiła istotny element kultury jidysz w krajach Europy Wschodniej, gdzie do czasu II wojny światowej zamieszkiwało kilka milionów Żydów. W przedwojennej Europie muzykę tę grali wędrowni muzykanci - klezmorims - utrzymujący się z grania na weselach, podczas świąt religijnych i rodzinnych uroczystości. Nazwa pochodzi od słów w języku hebrajskim: klei (instrument) i zemer (melodia, pieśń). Muzyka klezmerska upowszechniła się w drugiej połowie XVIII wieku. Początkowo podstawowe instrumentarium tworzyły trąbka, perkusja, harfa i lira, z czasem coraz częściej pojawiały się skrzypce i kontrabas.