Ornitolodzy nie mogą się nadziwić, bo niemal sto procent przypadków podwójnych żółtek w jajkach kończy się śmiercią piskląt jeszcze przed wykluciem. - To nieprawdopodobny przypadek - przyznaje Zofia Brzozowska z fundacji "Ratujmy Ptaki". - Ponad 35 lat prowadzę ośrodek i po raz pierwszy zdarzyło się, że dostałam wróble połączone ze sobą nogami, udami, czyli musiały się wykluć z jednego jajka - dodaje. Rozdzielenia ptasich sióstr - wróble to dwie samice - podjął się "Ptasi azyl" w Warszawie. Operacja ma zostać przeprowadzona po 6 czerwca. Jak przyznaje Zofia Brzozowska, ptaki będą kalekie i nigdy nie wrócą na wolność.