W Bałtyku sanepid wykrył salmonellę. Źródło zanieczyszczenia wody w kurorcie wciąż pozostaje nieznane. Międzyzdroje w woj. zachodniopomorskim to jeden z najbardziej popularnych i najczęściej odwiedzanych przez turystów kurortów nad Bałtykiem. Władze samorządowe szacują, że w sezonie letnim w tym siedmiotysięcznym miasteczku wypoczywa kilkadziesiąt tysięcy osób. Badania wody z Bałtyku prowadzi Powiatowa Stacja Sanitarno- Epidemiologiczną w Kamieniu Pomorskim. - Pełny raport z badań otrzymam 18 sierpnia, wtedy też podjęta zostanie decyzja o zniesieniu lub utrzymaniu zakazu kąpieli w Międzyzdrojach - powiedział w środę powiatowy inspektor sanitarny w Kamieniu Pomorskim Antoni Skrzypczak. Sekretarz Urzędu Miasta Międzyzdrojów Henryk Nogala w rozmowie podkreślił, że zakaz kąpieli dotyczy jedynie kilkusetmetrowego pasa na wschód od molo. - Na pozostałej części plaży można się kąpać. Turyści, którzy zechcą spędzić zbliżający się długi weekend w Międzyzdrojach, na pewno będą bezpieczni - dodaje. Nogala poinformował, że władze miasta zleciły poszukiwania źródła skażenia specjalistycznej firmie z Wrocławia. - Prace prowadzone są od wtorku. Pierwsze wyniki poszukiwań poznamy prawdopodobnie w czwartek - powiedział. Zakaz kąpieli we wschodniej części plaży w Międzyzdrojach obowiązuje od 7 sierpnia. Salmonella występuje w przewodzie pokarmowym zwierząt i ludzi. Jej bakterie mogą wywołać dolegliwości żołądkowo-jelitowe. Objawy chorobowe, występujące zwykle po 18-24 godzinach od zakażenia, to: bóle brzucha, gorączka, biegunka, czasami nudności i wymioty.