Fragmenty utworu czytali głośno na specjalnie ustawionej przed ratuszem scenie m.in. biskup pomocniczy diecezji koszalińsko- kołobrzeskiej ks. Paweł Cieślik, prezydent miasta Mirosław Mikietyński, szefowie instytucji kulturalnych miasta i służb mundurowych. Wspólne, publiczne czytanie "Wesela" zorganizowano dokładnie w setną rocznicę śmierci Wyspiańskiego. Ten wybitny dramatopisarz, poeta, malarz i reformator teatru zmarł w Krakowie 28 listopada 1907 roku w wieku 38 lat. Kończący się rok Sejm RP ustanowił Rokiem Wyspiańskiego. Jak powiedział jeden z inicjatorów akcji Rafał Janus, dyrektor I LO w Koszalinie, zamierzeniem pomysłodawców była chęć wyjścia z kulturą literacką na ulicę i życia nią na co dzień. "Chodziło nam o to, by zaistnieć w przestrzeni miejskiej i oddać hołd Wyspiańskiemu. Chcieliśmy pokazać, że te teksty są wciąż żywe i ważne dla nas" - wyjaśnił. Kartki z cytatami z "Wesela" rozdawano także mieszkańcom. Najbardziej znane fragmenty utworu z temperamentem odczytali uczniowie. Natomiast cytaty: "Wina ojca idzie w syna", "Chłop potęgą jest i basta" - widniały na transparentach, które trzymała młodzież. Elementem scenografii był też słomiany Chochoł - jedna z fantastycznych postaci występujących w utworze Wyspiańskiego. W tle przygrywała ludowa kapela. Premierowe przedstawienie "Wesela" 16 marca 1901 r. było wielkim wydarzeniem i artystycznym, i towarzyskim. Do napisania dramatu zainspirowało artystę autentyczne wydarzenie - ślub Lucjana Rydla z Jadwigą Mikołajczykówną w podkrakowskiej wsi Bronowice, na którym Wyspiański był świadkiem i gościem.