Tablicę ufundował Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości. Zaprojektował ją i wykonał wykładowca Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku prof. Tomasz Sobisz. Na tablicy umieszczono zdjęcie Przemysława Gosiewskiego, napis "Urodzony w 1964 roku, darłowianin, poseł na Sejm, wicepremier, zginął w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku" oraz fragment "Kwiatów polskich" Juliana Tuwima: "Lecz nade wszystko - słowom naszym, Zmienionym chytrze przez krętaczy, Jedyność przywróć i prawdziwość: Niech prawo - zawsze prawo znaczy, A sprawiedliwość - sprawiedliwość". Tablicę odsłoniła wdowa po Przemysławie Gosiewskim - Beata Gosiewska. W uroczystości wzięli również udział mieszkający w Darłowie rodzice tragicznie zmarłego posła Jadwiga i Jan Gosiewscy oraz parlamentarzyści PiS: Mariusz Błaszczak, Joachim Brudziński, Beata Kempa, Jolanta Szczypińska, Andrzej Dera. Odsłonięcie tablicy poprzedziła msza święta celebrowana przez księdza kanonika Jana Kazieczko, proboszcza i kustosza bazyliki archikatedralnej św. Jakuba Apostoła w Szczecinie. Homilię wygłosił dyrektor Radia Maryja, redemptorysta ojciec Tadeusz Rydzyk. List do uczestników uroczystości skierował prezes PiS Jarosław Kaczyński. Pismo odczytał poseł Joachim Brudziński. W liście J. Kaczyński napisał m.in., że "Przemysław Gosiewski, tak jak prezydent Lecha Kaczyński i wielu innych udających się do Smoleńska poległ na służbie". "Świętej pamięci Przemysław Gosiewski walkę podjął w czasach komunizmu jako młodzieniec i należał do tych, którzy po odzyskaniu niepodległości nie osiedli na laurach, którzy z uporem zadawali pytanie: Polska, ale jaka? Wiedział, że to, co stało się w 1989 r. i latach kolejnych można traktować jedynie jako początek drogi do tego, co musi być celem każdego polskiego patrioty, a więc Polski silnej, rzeczywiście demokratycznej, sprawiedliwej, szybko się rozwijającej" - napisał w liście Jarosław Kaczyński. Beata Gosiewska powiedziała, że jej zdaniem "każda forma upamiętnienia jest bardzo ważna, gdyż jest materialnym symbolem, żeby ludzie mieli gdzie przyjść, wspominać, zapalić znicz, pomodlić się". - Niestety jest nam przykro, jako rodzinom, że to tylko wysiłkiem nas rodzin i przyjaciół odbywa się upamiętnienie ofiar katastrofy - dodała. - W Smoleńsku przez ten rok nie powstał żaden pomnik. Tylko z inicjatywy rodzin postawiono krzyż i tablicę. Uważam, że rok powinien wystarczyć na to, żeby w tym miejscu stanął pomnik, który na trwałe by upamiętnił katastrofę. Niestety polski rząd nie przyłożył się. Upamiętnianie odbywa się tylko w ramach prywatnych inicjatyw - powiedziała Beata Gosiewska. Przemysław Gosiewski urodził się w 1964 r. w Słupsku, dzieciństwo i wczesną młodość spędził w Darłowie. Tu chodził do szkoły podstawowej i średniej. Był również licencjonowanym przewodnikiem turystycznym po ziemi darłowskiej.