O problemach armatora i okolicznościach zatonięcia, a także prób wydobycia kutra pisaliśmy wielokrotnie. Wrak dla turystów stał się "nietypową" atrakcją, natomiast dla administrującego plażą MOSiR-u prawdziwą zmorą. Dlatego też, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji - Andrzej Bejnarowicz, niezależnie od ostatecznej decyzji w sprawie ewentualnego podjęcia jeszcze jednej próby usunięcia wraku, postanowił zamontować tablicę ostrzegające przed ludźmi dla których roztrzaskany kadłub jest nie lada pokusą. Tablica o treści "Zbliżanie się oraz wchodzenie na obiekt grozi utratą zdrowia lub śmiercią" - pojawi się najprawdopodobniej dziś w okolicach wraku. W odległości dwóch metrów od kutra zamontowane zostaną też boje z chorągiewkami.