Brat kobiety jest bowiem członkiem zarządu powiatu kamieńskiego, który organizował konkurs na stanowisko dyrektora Domu Wczasów Dziecięcych. Izabela Szpon jest dyrektorem Domu Wczasów Dziecięcych od grudnia ubiegłego roku. W konkursie na to stanowisko pokonała trzech kontrkandydatów. Placówka oświatowa, w której pracuje, jest jednostką organizacyjną powiatu kamieńskiego. RMF24: Dowiedz się więcej, kliknij! Brat kobiety - Jarosław Kapitan - jest w Kamieniu Pomorskim radnym. Konkurs na stanowisko dyrektorskie organizował pięcioosobowy zarząd powiatu, którego Jarosław Kapitan jest członkiem. Ostatecznego wyboru dokonała komisja konkursowa, wybrana również przez zarząd powiatu. W złożonym w starostwie oświadczeniu majątkowym po wygraniu konkursu Izabela Szpon nie podała panieńskiego nazwiska. Sprawą zainteresował się Adam Trott, opozycyjny radny. W interpelacji do starosty kamieńskiego zwrócił się z prośbą o podanie informacji dotyczących ewentualnych powiązań rodzinnych Izabeli Szpon z którymś z członków zarządu, który organizował wygrany przez nią konkurs. Starostwo przekazało pytanie do dyrektorki. Izabela Szpon udzieliła kuriozalnej odpowiedzi. Przyznała, że za czasów panieńskich nosiła to samo nazwisko i wywodzi się z tego samego domu, co radny Kapitan. Zaskoczeniem była druga część odpowiedzi. Kobieta stwierdziła bowiem, że w związku z częstymi pomyłkami w szpitalach nie jest w stanie w 100 procentach stwierdzić, czy Jarosław Kapitan jest rzeczywiście jej bratem, i należałoby wnioskować o przeprowadzenie badań DNA... W rozmowie z reporterem RMF FM Izabela Szpon zapowiedziała, że nie zamierza szukać biologicznych rodziców, jeśli okaże się, że radny Kapitan nie jest jej prawdziwym bratem. Zdradziła też, że istnieje jeszcze jedna ewentualność, która mogłaby wykluczać biologiczne pokrewieństwo: któreś z uznawanych do dziś za rodzeństwo dzieci mogło być adoptowane. Kobieta zapewniła poza tym, że konkurs wygrała uczciwie, jest dobrą dyrektorką, a formułowane przez radnego pytania o nepotyzm są nieuzasadnione. Wątpliwości co do faktycznego pokrewieństwa nie ma Jarosław Szpon - zapewnia, że jest bratem swojej siostry. A radny Trott nie zamierza wnioskować do Rady Powiatu o przeprowadzenie badań DNA. Przekonuje, że pokrewieństwo jest oczywiste i kosztowne badania byłyby zbędnym obciążeniem dla budżetu powiatu.