Jeśli URE stwierdzi, że firmy nie dopełniły obowiązku utrzymania zdolności sieci i urządzeń do zaopatrzenia w energię, mogą one zostać ukarane. Jak napisał Swora w czwartkowym komunikacie, na podstawie kompetencji, jakie daje mu ustawa Prawo energetyczne, wezwał "przedsiębiorstwa energetyczne PSE Operator i Enea - Operator do przedstawienia szczegółowych informacji na temat zdarzenia , w tym przyczyn wystąpienia awarii, przebiegu zdarzenia, zakresu awarii oraz jej skutków dla funkcjonowania krajowego systemu elektroenergetycznego". Swora chce również informacji nt. stanu technicznego urządzeń i linii elektroenergetycznych, które uległy awarii. Jak podkreślił, zażądał od firm wskazania działań podjętych do usunięcia skutków awarii. We wtorek obfite opady śniegu i deszczu spowodowały wyłączenie się czterech linii najwyższych i wysokich napięć, zasilających lewobrzeżną część Szczecina. Prawie całe miasto i okolice Szczecina zostały pozbawione prądu na wiele godzin. Według spółki PSE Operator SA, przyczyną wtorkowej przerwy w dostawie prądu do Szczecina było wyłączenie się czterech linii najwyższych i wysokich napięć z powodu katastrofalnych warunków atmosferycznych. Firma określiła awarię jako lokalny black-out. Zdaniem PSE Operator, wstępna analiza pozwala stwierdzić, że do lokalnego black-outu doszło w wyniku niezależnego od siebie wyłączenia 4 linii energetycznych zasilających tę część miasta. Spółka uważa, że takie zdarzenie ma charakter nadzwyczajny i nie jest uwzględniane w wymaganych analizach niezawodności pracy sieci.