- Wierzyłem i ciągle wierzę w chłopaków; że zaczną zdobywać niezbędne punkty i uda im się awansować. Jednak moje możliwości współpracy we Flocie już się wyczerpały. Dlatego złożyłem rezygnację. Z zespołem pożegnałem się w kulturalny i przyjazny sposób - powiedział były już trener mistrza jesieni 1. ligi. Flota przegrała od 11 listopada kolejno pięć meczów ligowych i dopiero w minioną niedzielę zdobyła punkt w meczu z Miedzią Legnica, tracąc prowadzenie na pięć minut przed końcem meczu. - Nawet gdybyśmy dowieźli to zwycięstwo do końca meczu, prawdopodobnie nie zmieniłbym decyzji o odejściu z klubu. O ile z drużyną ciągle miałem dobre relacje, to nie czułem już wsparcia ze strony działaczy klubowych - twierdzi Nowak. Klub z wyspy Uznam od kilku dni próbował zatrudnić w miejsce Nowaka Roberta Kasperczyka, obecnego szkoleniowca Stali Rzeszów, jednak klub z Podkarpacia nie zwolnił szkoleniowca. - Jeszcze dziś zostanie podjęta decyzja, kto w zamian za trenera Nowaka poprowadzi zespół. Na pewno w klubie zostanie jego asystent Jakub Myszkorowski, ale nie będzie pełnił tej samej funkcji, co dotychczas. Zostanie mu powierzone zadanie koordynatora szkoleniowego - wyjaśnił prezes klubu ze Świnoujścia Edward Rozwałka. Flota w najbliższą niedzielę gra z Okocimskim w Brzesku.