Do wypadku doszło w ubiegły czwartek na ulicy Jana z Kolna, na wysokości szczecińskich Wałów Chrobrego w centrum miasta. Do Odry wpadł tam seat. Mężczyzna, który był w pojeździe, utonął. Policja ustaliła już jego tożsamość. Wiadomo, że ofiarą jest 53-letni mieszkaniec Szczecina, jego ciało rozpoznała rodzina. Przeprowadzono też oględziny samochodu. - Stwierdzono, że manetka biegu była w pozycji biegu pierwszego, a hamulec ręczny był zwolniony. Teraz zaplanowano sekcję sądowo-lekarską - poinformował w rozmowie z Radiem Szczecin prokurator Norbert Zawadzki. Dokładna przyczyna zgonu mężczyzny nie jest jeszcze znana. Badająca sprawę prokuratura bierze pod uwagę wiele wersji. Najbardziej prawdopodobną jest ta, która wskazuje na śmierć samobójczą. Jak dowiedziało się Radio Szczecin, pojawili się też świadkowie, którzy widzieli auto i kierowcę tuż przed tym, jak doszło do wypadku. - Widzieli oni, jak mężczyzna wsiadał do stojącego na nabrzeżu i skierowanego przodem w kierunku Odry samochodu - potwierdza prokurator. Śledczy nie wykluczają jednocześnie wersji wskazującej na to, że kierowca omyłkowo włączył pierwszy bieg. Wszelkie wątpliwości powinno rozwiać prowadzone w sprawie śledztwo. Policja nadal apeluje do wszystkich świadków wypadku i prosi o kontakt z komendą policji w Szczecinie.