Jak mówi Informacyjnej Agencji Radiowej Anna Gembala z policji w Szczecinie, w pobliżu zdarzenia znajdował się policjant po służbie, razem ze swoim ojcem. Mężczyźni łowili ryby i natychmiast ruszyli z pomocą. Udało im się wyciągnąć na brzeg jednego z chłopców, 17-latka. - Nieprzytomny 17-latek po wyłowieniu z jeziora odzyskał przytomność, został przekazany karetce pogotowia. Niestety, po godzinnej reanimacji mężczyzna zmarł - powiedziała sierżant sztabowy Anna Matys, rzecznik prasowa policji w Szczecinku. Anna Gembala dodaje, że mężczyźni próbowali uratować również drugiego chłopca płynącego łódką, ale zginął im on pod wodą z pola widzenia. Jego ciało po kilku godzinach odnaleźli wezwani na miejsce zdarzenia płetwonurkowie. Przyczyny wypadku ustala policja.