Jak powszechnie wiadomo, na badanie za pomocą tomografu komputerowego finansowane z NFZ czeka się nawet ponad pół roku. Co to oznacza dla potencjalnego pacjenta? Tyle, że półroczna zwłoka może mieć fatalne konsekwencje zdrowotne. Wydaje się, że jedyna opcja jaka pozostaje to zapłacić za badanie z własnej kieszeni, a trzeba przyznać, że nie jest to mała suma, bo w zależności od rodzaju badania może ona wynieść nawet ok. tysiąca złotych. Okazuje się jednak, że czasem opłaca się poczekać. SPWSZ mieszczący się przy ul. Arkońskiej 4, zrobił swoim pacjentom prezent świąteczny. Szpital nie wyrobił jeszcze limitu NFZ na bezpłatne badanie tomografem komputerowym na rok 2009, zatem każdy skierowany na ten zabieg ma szanse zostać zbadany jeszcze w grudniu tego roku. Dyrekcji szpitala zależy na uzyskaniu jak największej liczby badań, aby limity przyznawane na następny rok nie zostały zmniejszone. Dlaczego doszło do takiej sytuacji, nie wiadomo. Wiadomo na pewno, że nie spowodował tego brak pacjentów, bo już rzekomo kilka miesięcy temu na badanie TK nie można było dostać terminu na bieżący rok. FatEd