Pokazywane w koszalińskim muzeum szopki - jak powiedziała kuratorka wystawy, Ewa Pliszka - powstały w XX i XXI w. Kilka pochodzi z przełomu XIX i XX w. Prezentowane są szopki europejskie, afrykańskie, azjatyckie, południowoamerykańskie oraz z obszaru Australii i Oceanii. Do najciekawszych - zdaniem Pliszki - należą afrykańskie, w których jednokolorowe figurki Świętej Rodziny z wielkim rzeźbiarskim kunsztem wykonano z hebanu i mahoniu. Eksponowane w Koszalinie szopki pochodzą ze zbiorów Muzeum Towarzystwa Jezusowego Prowincji Polski Południowej w Starej Wsi koło Brzozowa, Muzeum Misyjno-Etnograficznego Księży Werbistów w Pieniężnie, Muzeum Zachodnio-Kaszubskiego w Bytowie i Muzeum w Koszalinie. Jak napisano w katalogu wystawy, za twórcę pierwszej szopki uchodzi św. Franciszek z Asyżu, który 1223 r. ustawił pod gołym niebem na polanie żłóbek. Zwyczaj ten franciszkanie kontynuowali w kolejnych latach budując żłóbki w świątyniach. Początkowo żłóbki były skromne. Leżał w nich jedynie samotny Jezus. Postaci Maryi i św. Józefa zaczęto dołączać później. W dalszej kolejności do Świętej Rodziny w szopce dołączyli Trzej Królowie i zwierzęta. Zwyczaj budowania szopek w kościołach upowszechnił się pod koniec XV w. w Neapolu, skąd rozprzestrzenił się na całe Włochy oraz Hiszpanię. Później szopki zaczęto budować w Portugalii, Francji, Szwajcarii, Austrii i Niemczech. Ówczesne szopki, zwane neapolitańskimi, były rozbudowanymi kompozycjami, z betlejemską stajenką wkomponowaną w miejski pejzaż Neapolu. W szopkach, oprócz Świętej Rodziny, umieszczano rzeźników, tkaczy, garncarzy, kucharzy, grajków oraz miejskich pijaczków, złodziejaszków i żebraków. Najbardziej okazałe szopki powstawały w XVIII w. W wielu z nich montowano mechanizmy pozwalające na poruszanie figurkami. Do Polski szopki dotarły w XIV w. Zyskały tu mocną pozycję, stając się jednym z dwóch atrybutów świąt Bożego Narodzenia. Drugim była podłaźniczka, czyli zielone gałązki iglastego drzewa oplatające druciane koło lub obręcz od przetaka (rodzaj sita) zawieszane u powały nad stołem, przy którym spożywano wigilijną wieczerzę. W okresie międzywojennym - jak czytamy w katalogu koszalińskiej wystawy - Kościół zabiegał, by nie stawiano podczas świąt choinki, przybyłej z Niemiec, ale właśnie szopki betlejemskie. Na inne kontynenty szopki dotarły z Europy razem z misjonarzami. Budujący je artyści wprowadzili do nich elementy lokalnej kultury.