W większości przypadków stan techniczny pojazdów był dobry, bo najczęściej chodziło o auta z rocznym przebiegiem - wszystkie szkoły wymieniały przed rokiem tabor, bo samochody egzaminacyjne wymienił także WORD. Niestety trafiły się i takie przypadki, kiedy policjanci zatrzymywali dowody rejestracyjne z powodu zużytych opon czy braku dodatkowych badań dla pojazdów przeznaczonych do nauki jazdy. Na liście przewinień znalazły się również brak ubezpieczenia OC, legitymacji uprawniającej instruktora do prowadzenia zajęć czy...kursanta do prowadzenia pojazdów. Bo o aktualnym zakazie sądowym dla kursanta instruktor nie miał pojęcia. Posłuchaj relacji reportera radia RMF FM Grzegorza Hatylaka: Po czym poznać dobrą szkołę nauki jazdy? Włącz się do dyskusji