Jak powiedział koordynator akcji nocnej spowiedzi ks. Grzegorz Adamski, ze spowiedzi w nocy skorzystali głównie ludzie młodzi. "Cieszy nas to, że w większości w nocy do spowiedzi przyszła młodzież, oraz 30-latkowie. Oznacza to, że akcja trafiła do tych, na których nam najbardziej zależało, czyli ludzi aktywnych, zapracowanych, niemających czasu" - powiedział ks. Adamski. Dodał, że nie udało się uniknąć kolejek w największej szczecińskiej świątyni bazylice archikatedralnej. Chociaż równolegle spowiadali księża w siedmiu konfesjonałach trzeba było postać w kolejce - dodał. Mój dyżur trwał, podobnie jak innych spowiedników dwie godziny, kończyłem o szóstej rano, i za minutę szósta przyszedł jeszcze jeden petent - dodał. Jak poinformował ks. Adamski w całej Polsce do akcji przyłączyło się 125 parafii z ponad 70 miast. Spowiadało w nich kilka tysięcy księży. W niektórych kościołach jeszcze w nocy z Wielkiego Piątku na Wielką Sobota odbędzie się akcja nocnej spowiedzi. Także metropolita szczecińsko-kamieński, abp Andrzej Dzięga spowiadał tej nocy w jednym ze szczecińskich kościołów. Podobnie jak u innych księży jego dyżur trwał dwie godziny. Przed Nocą Konfesjonałów księża przeprowadzili w Szczecinie akcję promocyjną. Były banery, plakaty, ulotki. Na specjalnej stronie internetowej umieszczono informacje na temat akcji, porady dotyczące rachunku sumienia i spowiedzi. Noc Konfesjonałów, w tym roku odbyła się po raz piąty. Początkowo była to lokalna akcja w kościołach diecezji szczecińsko-kamieńskiej, zorganizowana w 2010 roku z okazji piątej rocznicy śmierci Jana Pawła II. Później pomysł podchwyciły świątynie w całej Polsce. Po raz pierwszy nocne spowiedzi przeprowadzili księża w Chicago i Nowym Jorku w 2007 r.