Miejski konserwator zabytków twierdzi, że napisu zniszczyć nie można, ale ostateczna decyzja należy do właściciela budynku. Pojawił się pomysł, aby niemieckie tablice oprawić i zostawić jako atrakcję turystyczną. Dyrektor muzeum twierdzi jednak, że nie ma na to pieniędzy. Ostatecznie o losach odkrytych napisów mogą zdecydować radni miasta, jeśli oczywiście będą się chcieli zająć tą sprawą. Z dyrektorem muzeum, mieszkańcami i historykiem Wojciechem Lizakiem rozmawiał reporter <a href="http://www.rmf.fm" target="_blank">radia</a> RMF Jerzy Korczyński: