Zdaniem lekarzy pomysł jest chybiony. Szpitale codziennie przyjmują kilku pseudopacjentów - osób, które tak naprawdę nie potrzebują opieki lekarskiej, a jedynie łóżka, żeby się dobrze wyspać. - Taka sytuacja zupełnie dezorganizuje pracę szpitala. Miejscem pijanych jest izba wytrzeźwień, a nie szpital - mówią zgodnie lekarze. Dyrektor wydziału spraw społecznych szczecińskiego urzędu miast podziela jednak zdanie dyrektora izby, że pijani z 3 promilami alkoholu w wydychanym powietrzu powinni być w szpitalu: "to jest taki poziom alkoholu, który może zagrażać życiu, uważamy, że jest to człowiek chory".