Poseł przyznał się jedynie do posiadania środków odurzających. Grozi mu do 10 lat więzienia. Atamańczuk, który zgodził się na publikację jego wizerunku i nazwiska, wnioskował jednak o wyłączenie jawności procesu. Sąd nie przychylił się do tej prośby. Składając wyjaśnienia przed sądem poseł powiedział m.in., że w dniu gdy został zatrzymany wypalił siedem "skrętów". Proces został odroczony. Atamańczuk mówił dziennikarzom po zakończeniu rozprawy, że zatrzymanie było dla niego "traumatycznym przeżyciem", a jego okoliczności były "zbyt brutalne". Dwóch zachodniopomorskich samorządowców PO, Cezary Atamańczuk, który był wówczas członkiem zarządu powiatu polickiego oraz ówczesny przewodniczący sejmiku zachodniopomorskiego Michał Ł., zostało zatrzymanych przez policję w listopadzie 2008 na terenie powiatu polickiego do rutynowej kontroli drogowej. W samochodzie, którym jechali, znaleziono substancje mogące być, w ocenie policjantów, narkotykami. W związku z tym obu mężczyzn zatrzymano na 48 godzin. Sąd nie zdecydował o ich aresztowaniu. Według aktu oskarżenia Atamańczuk miał przy sobie "środek odurzający w postaci ziela konopi innych niż włókniste w ilości 0,96 grama netto i substancję psychotropową w postaci siarczanu amfetaminy w ilości 0,56 grama netto". Prokuratura twierdzi, że oskarżony prowadził samochód będąc pod wpływem substancji psychotropowej. Obiecał także policjantom łapówkę - oferował im zakup gruntu po atrakcyjnych cenach oraz pieniądze. W śledztwie ustalono, że po zatrzymaniu Atamańczuk był pod wpływem środków psychotropowych. Miał we krwi substancję znajdującą się w zielu konopi i produktach z niego otrzymywanych - haszyszu i marihuanie oraz amfetaminę. Ekspertyza chemiczna wykazała, że znaleziony w samochodzie oskarżonego "skręt" to mieszanina tytoniu papierosowego z zielem konopi, zaś znaleziony w portfelu Atamańczuka biały proszek zwierał siarczan amfetaminy. Obaj mężczyźni następnego dnia po zatrzymaniu zostali wykluczeni z Platformy Obywatelskiej. Cofnięto im także partyjne rekomendacje do pełnienia funkcji. Zrezygnowali z nich krótko potem. Kandydujący w ostatnich wyborach parlamentarnych do Sejmu Atamańczuk zajął miejsce w Sejmie po pośle PO Sławomirze Nitrasie, który został eurodeputowanym. Sprawę zatrzymanego razem z Atamańczukiem Ł. umorzono.