Niektóre pociągi dalekobieżne odjeżdżać będą z małych stacji kolejowych, takich jak Turzyn czy Gumieńce. Nie są one jednak do tego przygotowane. Jedną trzecią składów dalekobieżnych przyjmie dworzec Szczecin-Niebuszewo. Jest on jednak za mały na odprawienie tak dużej liczby pociagów. Za mało jest też kas biletowych. Ponadto PKP skróci trasy niektórych pociągów. Pięć z nich będzie dojeżdżać tylko do Stargardu. Dotyczy to między innymi pociągu "Gryf" z Olsztyna, czy choćby "Stefana Czarnieckego" z Kielc.