Wiceprezydent miasta Dariusz Wieczorek rozmawiał z rolnikami, ale rozmowy nie rozwiązały problemu. Wieczorek poprosił rolników, by dali mu czas do 10 kwietnia. Do tego czasu zobowiązał się znaleźć mieszkańcom Płucka tereny zastępcze pod uprawę, jednak rolnicy odrzucili te propozycje. Po pierwsze dlatego, że od nowa będą musieli przygotować ziemię pod uprawę, a po drugie, zastanawiają się, dlaczego to oni mają się wynieść, skoro - jak twierdzą - dużo łatwiej przenieść się działkowcom przy Pogonii, tym ludziom bowiem i tak trzeba znaleźć nowe grunty. - Dla rolników nie ma terenów zastępczych. Nie pozwólcie, żeby zarząd miasta wyrugował nas z naszych ziem - mówili rolnicy prosząc o wsparcie i pomoc. Protestujący zostawili przed urzędem worek z ziemią, a na nim napis: "Tyle zbędnej ziemi mamy, zarządowi ją oddamy". Do protestujących rolników dołączyli także Szczecińscy kupcy. Jak mówili łączy ich jedno - niesprawiedliwość i bezmyślność prezydenta Wieczorka. Na miejscu ogrodów działkowych przy stadionie Pogoni prawdopodobnie ma powstać centrum handlowo-rekreacyjne. Sponsor Pogoni Sabri Bekdas groził wycofaniem się z finansowania klubu, gdyby miasto nie zgodziło się wydzierżawić mu tych terenów.