Reklama

Szczecin. Pijany kierowca wjechał w budynek. Kilkadziesiąt osób ewakuowanych

W niedzielny poranek szczecińska policja próbowała zatrzymać 30-letniego kierowcę samochodu osobowego marki Ford. Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli, podjął próbę ucieczki. Stracił panowanie nad autem i uderzył w budynek hostelu uszkadzając w przyłącze gazowe. Konieczna była ewakuacja kilkudziesięciu osób.

Kierujący fordem w Szczecinie w niedzielę rano nie zatrzymał się do kontroli drogowej, próbował uciekać i uderzył w budynek, uszkadzając przyłącze gazowe. Ewakuowano 60 osób. Mężczyzna był nietrzeźwy, miał zakaz prowadzenia pojazdów i był poszukiwany.

"Kierujący Fordem Mondeo nie zatrzymał się do kontroli drogowej i podjął próbę ucieczki; (...) stracił panowanie nad samochodem i uderzył w przyłącze gazowe przy budynku przy ul. Firlika, powodując rozszczelnienie" - poinformowała w niedzielę oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kom. Anna Gembala.

Reklama

Jak się okazało, 30-letni mężczyzna był nietrzeźwy, miał zakaz prowadzenia pojazdów i był poszukiwany. Kierowca, a także jedna z pasażerek zostali poszkodowani. Mężczyzna został zatrzymany.

Pijany kierowca wjechał w hostel

Kierowca atem uszkodził przyłącze gazowe. Na miejsce przyjechały trzy zastępy strażaków i trzy zespoły ratownictwa medycznego. Z budynku, w którym znajduje się hostel ewakuowanych zostało 30 osób. 

Pracownicy pogotowia gazowego usunęli nieszczelności, po czym lokatorzy mogli wrócić do hostelu. 

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Szczecin | pijany kierowca | ewakuacja

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy