75 tysięcy złotych to suma, jaką wyliczono mnożąc ilość miesięcy brakujących dziecku do uzyskania pełnoletności przez 300 złotych. Jak mówi dziadek dziewczynki, winę za śmierć jej ojca ponosi miasto, ponieważ nie zadbało o należyte zabezpieczenie ulicy. Rok później w tym samym miejscu wpadł do rzeki kolejny samochód. Ten wypadek również zakończył się tragicznie. Zginął kierowca auta. Zdaniem pełnomocnika szczecińskiego magistratu to nie miasto odpowiada za zabezpieczenie ulicy: Gdyby pojazdy prawidłowo się poruszały, to nie doszłoby do tych kolizji. Z braku całkowitej dokumentacji, potrzebnej sądowi sprawę odroczono do 9 września. Winny wypadku instruktor nauki jazdy, został skazany na rok więzienia w zawieszeniu, jego uczeń na pół roku - również w zawieszeniu.