Dziecko nie zdaje sobie sprawy, ile narobiło zamieszania. W jego poszukiwania zaangażowanych było około 100 policjantów, a także strażników miejskich i taksówkarzy. Przeczesano krzaki, zarośla i oczka wodne w Parku Kasprowicza. Bez skutku. Pomógł telefon od jednego z mieszkańców, który usłyszał w radiu o poszukiwaniach chłopca i powiadomił policję. 11-letniego Adama czeka dzisiaj rozmowa z psychologiem.