Byli żołnierze Armii Krajowej skierowali do szefostwa klubu pismo protestacyjne w tej sprawie. Natomiast kibice i zawodnicy szczecińskiej jedenastki nie widzą w napisie nic złego. Pomysłodawcą napisu jest kibicem Pogoni i, jak twierdzi, w ten sposób chciał zwrócić uwagę ludzi na problemy finansowe i kadrowe szczecińskiego klubu. Dyrektor Pogoni Wacław Sondej uważa, że zamieszanie wokół tego napisu jest robione niepotrzebnie. Uważa, że w takim napisie nie ma nic złego. Waldemar Ostrowski, prezes koła AK w Szczecinie, zapowiada, że jeśli na sobotnim meczu Pogoni kibice będą używać znaczka "Polski Walczącej", do IPN i centrali AK w Warszawie zostanie skierowany oficjalny protest.