Wijas powiedział na piątkowej konferencji prasowej w Szczecinie, że w kwestiach dotyczących gospodarki morskiej będzie korzystał z opinii eksperta w tej dziedzinie europosła Bogusława Liberadzkiego. Liberadzki również uczestniczył w spotkaniu. Kandydat na prezydenta mówił, że gospodarka morska przez wieki budowała potęgę Szczecina a obecnie "znajduje się w opłakanym stanie". Prezydent - zdaniem Wijasa - ma kluczową rolę w rozwoju tego sektora, chociażby z tego względu, że jest współwłaścicielem Morskich Portów Szczecin-Świnoujście. - To prezydent, nie zrzucając odpowiedzialności na państwo, powinien zadbać o to, by tor wodny był systematycznie pogłębiany - tak jak dba o odśnieżanie ulic - mówił Wijas. Kandydat SLD krytykował obecne władze miasta za zbyt małe zaangażowanie przy ratowaniu upadającej Stoczni Szczecińskiej oraz w zagospodarowanie terenów postoczniowych. - Tereny postoczniowe powinny zostać objęte opieką przez miasto, by nie rozdrobnić cennego terenu - przynajmniej do czasu znalezienia strategicznego inwestora, który podejmie na nich działalność - mówił Wijas. Liberadzki podkreślał znakomite położenie Szczecina - miasta na styku trzech szlaków transportowych: drogowego, morskiego i rzecznego. - To wielki atut miasta i potencjał, który dobrze wykorzystany zapewni mu rozwój - mówił europoseł. Dodał, że obecnie w krajach UE 90 procent eksportu odbywa się drogą morską a miasta, które postawiły na gospodarkę morską - m.in. Hamburg i Rotterdam - znakomicie się rozwijają. W Szczecinie o stanowisko prezydenta walczy, oprócz Wijasa, także sześciu innych kandydatów. Obecny prezydent Piotr Krzystek, Małgorzata Jacyna-Witt oraz Bartłomiej Sochański chcą startować z poparciem własnych komitetów. PiS wystawia senatora Krzysztofa Zarembę, PO - Arkadiusza Litwińskiego, PSL - Annę Nowak.