Innemu uczestnikowi feralnej prywatki zarzuca się nielegalne posiadanie broni, a dwóm kolejnym matactwo i utrudnianie śledztwa. Tymczasem na wolności jest już emerytowany policjant, który w piątek przed nowym rokiem, prowadząc samochód w stanie nietrzeźwym, zabił na przejściu dla pieszych mężczyznę, a potem uciekł z miejsca wypadku. Były policjant wyszedł z aresztu za poręczeniem majątkowym w wysokości 25 tysięcy złotych.