Kabinowa motorówka, którą płynęło dziecko, z nieznanych przyczyn przewróciła się w rejonie przesmyku, którym z Przekopu Mieleńskiego wpływa się na Jezioro Dąbie. Dorośli pasażerowie znaleźli się w wodzie, ale dziecko zostało uwięzione pod wodą w kabinie łodzi. WOPR-owcy na początku dostali informację z błędną lokalizacją miejsca wypadku. To wydłużyło czas ich przybycia na miejsce. Gdy wydobyli dziewczynkę z wody, ta nie oddychała, a jej serce nie biło. Została podjęta reanimacja. Na brzegu kontynuowali ją ratownicy pogotowia. Wezwano śmigłowiec LPR, by przetransportować dziecko do szpitala, ale czynności życiowe nie wróciły. Teraz służby pracują przy wydobyciu wraku motorówki, który dryfuje po Jeziorze Dąbie. Opracowanie: Aneta Łuczkowska, Malwina Zaborowska