"Zbrodnie zarzucone Jarosławowi W. polegały na bezprawnym pozbawianiu wolności działaczy NSZZ "Solidarność" na mocy decyzji wydawanych pomiędzy 12 a 17 grudnia 1981 r." - czytamy w przesłanym przez Instytut Pamięci Narodowej komunikacie. Ponadto w sprawie został oskarżony były zastępca komendanta wojewódzkiego MO w Szczecinie ds. Służby Bezpieczeństwa Stefan J. Zarzucono mu fałszowanie dokumentacji osób internowanych oraz bezprawne pozbawianie ich wolności. - Należy podkreślić, iż przyjęto, że czyny zarzucone oskarżonym stanowią nie tylko zbrodnię komunistyczną, ale wyczerpują również znamiona zbrodni przeciwko ludzkości. Uznano bowiem, że pozbawienie wolności osób internowanych miało charakter poważny i było formą prześladowania tych osób z powodu ich przynależności do określonej grupy społeczno-politycznej - czytamy w komunikacie IPN. Czyny te jako zbrodnie przeciwko ludzkości nie podlegają przedawnieniu. Agnieszka Gorczyca ze szczecińskiego oddziału IPN poinformowała, że w sprawie zebrano obszerny materiał dowodowy obejmujący 46 tomów akt, przesłuchano 96 świadków, w tym osoby zajmujące najwyższe stanowiska państwowe w latach 1980-1990. - Zebrane dokumenty oraz złożone zeznania świadków świadczą, że oskarżeni wydając decyzje o internowaniu, na mocy których pozbawiono wskazane osoby wolności, nie tylko działali bez żadnych podstaw prawnych, ale naruszali istniejący w 1981 r. porządek prawny - stwierdziła Gorczyca. - Oskarżonym grozi do 10 lat pozbawienia wolności - poinformował prokurator Andrzej Pozorski.