Norweg próbował wywieźć kenkarty na polskie nazwiska, świadectwa szkolne z Generalnej Guberni, bony żywnościowe, zdjęcia oficerów i żołnierzy niemieckich, czasopisma, listy, banknoty i znaczki. W sumie aż 44 pozycje mieszczące się w dużej reklamówce. Po zatrzymaniu przez celników mężczyzn tłumaczył, że jest kolekcjonerem, a w posiadanie tych archiwaliów wszedł w Krakowie. Kupił je w jednym z antykwariatów. Tam rzekomo dowiedział się, że wszystko bez problemu będzie mógł przewieźć przez granicę. Najwyraźniej antykwariusz zapomniał, że ustawowo zabroniony jest wywóz rzeczy sprzed 9 maja 1945 roku. Być może również 48-letni Norweg miał nadzieję, że nie zostanie poddany kontroli na granicy. Kolekcjonera zatrzymano. Jutro będzie odpowiadał przed prokuratorem.