Arkadiusz K. jest całkowicie ubezwłasnowolniony i ma opiekuna prawnego. W 2007 roku został przyłapany w sklepie na jedzeniu wafelka, za którego nie zapłacił. Wezwana przez obsługę policja spisała mężczyznę. Wyrok zapadł zaocznie. Sąd, nie wiedząc, że ma do czynienia z osobą ubezwłasnowolnioną, ukarał Arkadiusza K. grzywną w wysokości 100 zł., która w przypadku jej niezapłacenia miała być zamieniona na 5 dni pozbawienia wolności. Wysłanego pocztą wyroku mężczyzna nie odebrał albo zbagatelizował. Na początku września policjanci zabrali "złodzieja" do więzienia. Tam pomógł mu Krzysztof Olkowicz, dyrektor okręgowy służby więziennej w Koszalinie. Gdy zorientował się, z kim ma do czynienia, zapłacił za Arkadiusza K. pozostałą do uregulowania grzywnę i wypuścił go na wolność. Mężczyzna spędził w więzieniu trzy dni.